wtorek, 8 marca 2016

Coś dla domu, coś dla dziecka, coś dla mamy.

Witajcie :)

Dzisiaj o kwiatach, perfumach i żelu do kąpieli dla dzieci.



Niedawno miałam urodziny więc otrzymałam różne prezenty min. kwiatka. Nosi piękną nazwę Dzwonek Dalmatyński (Campanula Portenschlagiana). Z tego co zdążyłam wyczytać, nadaje się do uprawy w doniczce jak i w ogrodzie. Obficie kwitnie (liliowo-fioletowe dzwoneczki), nie jest rośliną wymagającą (plus). Wysokość nie przekracza 20cm. Ładnie się rozrasta. Sprawdza się na ogródkach skalnych i skarpach. Z mojego punktu widzenia jest to wdzięczny kwiatek który zauroczy każdego. Ja się w nim zakochałam.


Kolejnym produktem, który chcę wam przedstawić są perfumy Calvin Klein Obsession Night EDP. Perfumy poznałam przez szwagierkę. Zapach mnie urzekł. Posiadam wersje 100ml. Mimo tego buteleczka jest bardzo zgrabna i nie dość, że ładnie wygląda na półce, dobrze się trzyma w dłoni to nie ma problemu ze schowaniem jej do torebki. Buteleczka szklana, z ciemnego niebieskiego grubego szkła. Zakrętka jest plastikowa powleczona gumową powłoką. Atomizer bardzo fajnie rozpyla produkt. Zapach mnie urzekł. Jest tajemniczy, figlarny. Idealny na wieczór.

Kilka słów od producenta
"Obsession Night' to seksowny, wyrafinowany zapach. Nowa wersja 'Obsession' powstała z myślą o młodych, wyrafinowanych, pełnych życia kobietach. Calvin Klein stworzył zapach dla ryzykantek, które nie boją się eksperymentów. 

Nuty zapachowe: bergamotka, gorzka pomarańcza, mandarynka, białe kwiaty, dzięgiel, gardenia, róża, konwalia, jaśmin, wanilia, bób Tonka, ambra, poziewnik polny, drzewo sandałowe, drzewo kaszmirowe"



Dla mnie ten zapach jest idealny. Nie jest mdły. Lekko słodki. Długo się utrzymuje. W Rossmanie na promocji kosztuje ok 90zł. Niestety z tego co słyszałam ma zostać wycofany i tu APEL do Calvina Kleina - Nie rób tego! Ten zapach jest Boski!

A teraz coś dla dziecka :)

JOHNSON'S® Baby żel do mycia ciała na dobranoc

Coś niesamowitego. Ma delikatną kremową konsystencję i piękny zapach. Nie mam pojęcia czy faktycznie działa uspokajająco i pozwala lepiej dziecku zasnąć, ale kąpiel z tym żelem to przyjemność również dla rodzica. Nie wysusza skóry dziecka, ładnie się pieni. Nie szczypie w oczy. Jest rekomendowany przez Polskie Towarzystwo Alergologiczne. W pojemniku który można postawić na zakrętce co pomaga w wykorzystaniu produktu znajduje się 400ml.





Składniki: Aqua, Glycerin, Sodium Laureth Sulfate, Coco-Glucoside, Sodium Lauroamphoacetate, PEG-80 Sorbitan Laurate, Citric Acid, Paraffinum Liquidum, Polyquaternium-7, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Hydroxypropyl Starch Phosphate, PEG-150 Distearate, Sodium Chloride, Styrene/Acrylates Copolymer, Sodium Hydroxide, Sodium Benzoate, Parfum, CI 17200, CI 42090. Nie zawiera mydła i parabenów.

Nie zawiera parabenów ale niestety w składzie są PEGi. No cóż. Nie można mieć wszystkiego. Cena przystępna. Na promocji w Rossmanie kupiłam za ok 10zł normalnie kosztuje 15-16zł więc i tak nie ma tragedii.  Nie uczulił skóry, a to najważniejsza informacja. Jedyne co bym zrobiła to dodałabym pompkę, bo przy samodzielnym kąpaniu dziecka ciężko otworzyć wieczko, nalać na gąbkę mając tylko jedną rękę bo drugą trzyma dziecko.


A jakie Wy macie spostrzeżenia na temat tych produktów? Polecacie a może nie kupilibyście ich za nic w świecie? Piszcie w komentarzach. Pozdrawiam

DZWONEK DALMATYŃSKI - CAMPANULA PORTENSCHLAGIANA

piątek, 20 listopada 2015

Maski i maseczki czyli Dove i Kallos

Hej :)

Dzisiaj troszkę o maskach do włosów. Jako że jestem osobą która lubi eksperymentować z włosami (raba, lokówka, prostownica, suszarka, rozjaśnianie do tego ciąża i z natury suche włosy bo kręcone) i wcale ich nie oszczędzam, postanowiłam napisać coś o maskach do włosów. Wiadomo, że każdy szuka swojego złotego środka na piękne, lśniące i zdrowe włosy. Ja też próbowałam różnych odżywek różnych firm. Tych profesjonalnych, tych drogich ale też i tańszych. Ale do rzeczy :) 


Jakieś 3 tygodnie temu w akcie rozpaczy, ponieważ moje włosy wołały o pomstę do nieba, suche, zniszczone, generalnie bardziej przypominające miotłę niż włosy, poszłam do Rossmana i kupiłam odżywkę do włosów Dove. Lubie tą firmę. Lubie ich mydła, żele pod prysznic, balsamy. No i kupiłam tez odżywkę. Nowa linia ADVANCED HAIR SERIES. Odżywka z suchymi olejami (cokolwiek to znaczy) no i nie tłusta. Na opakowaniu pisze, że zawiera drogocenne oleje. I faktycznie z tyłu jak się przyglądniemy w składzie można znaleźć:

Cocos Nucifera Oil - olej kokosowy
Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza skórę i włosy


Macadamia Ternifolia Seed Oil - olej z nasion makadamii
działanie to samo co w przypadku oleju kokosowego, barwnik

Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil - olej ze 

słodkich migdałów
doskonały środek zmiękczający skórę, bogaty w kwasy oleinowy, linolowy i inne NNKT, Idealny w leczeniu bardzo suchej skóry. Łagodzący i nawilżający.

Po za tym w składzie dużo PEG'ów, kwas mlekowy i inne substancje konserwujące, pieniące itd. 

Producent pisze na opakowaniu, że odżywka wygładza matowe, suche włosy, aby stały się do 5x bardziej jedwabiste. Sposób użycia najprostszy z możliwych, po umyciu nałożyć na włosy i spłukać. Opakowanie jest fajne. Tuba z zakrętką na dole co sprawia, że odżywkę można zużyć do samego końca. Zapach cudny (wg mnie). Kremowo-orientalny. Zostaje na włosach i utrzymuje się dość długo, co mi odpowiada. Konsystencja odżywki jest dość wodnista w porównaniu do innych odżywek. Kolor bliżej nie określony. Jeśli chodzi o działanie to dla mnie totalna klapa. Po nałożeniu i spłukaniu odżywki w ogóle nie zostaje na włosach. Miałam trudności z rozczesaniem włosów po myciu szamponem, a przecież miały być jedwabiste. Taaa. Używam jej już jakiś czas i oprócz zapachu dla mnie nie ma zalet. Nie poleciłabym jej i nie kupie kolejnego opakowania. 
Cena za 250ml 21,99zł ja na promocji kupiłam za 14,99zł.


Druga odżywka którą kupiłam po niezbyt trafnym zakupie była odżywka z KALLOS. Na pewno każda zna chociaż jedną. Mają odżywkę z keratyną, multiwitaminową, z jedwabiem i jeszcze kilka innych. Odżywki często spotykane w drogeriach typu Hebe, Jasmin, Pigment, Koliber itd oraz hurtowniach fryzjerskich. Ja skusiłam się na odżywkę z proteinami mlecznymi. 

W składzie znajdziemy Hydrolyzed Milk Protein czyli hydrolizat protein mleka. Substancja filmotwórcza, hydrofilowa, rozpuszczalna w wodzie. Jest odpowiedzialna za utrzymywanie wody w naskórku, dzięki czemu go nawilża, a także kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza. Wykazuje doskonałe powinowactwo do powierzchni skóry, włosów i paznokci. Substancja antystatyczna, zmniejsza elektryzowanie się włosów.

Co pisze producent. Maska do włosów w kremie z ekstraktem z proteiny mlecznej dogłębnie odżywia i nawilża całą strukturę włosów. Po zastosowaniu włosy stają się jedwabiste, lśniące i łatwe w obsłudze :D (podoba mi się to stwierdzenie) Stosujemy po umyciu, na UWAGA wysuszonych ręcznikiem włosach. Po upływie 5 minut działania spłukać. Jak napisali tak zrobiłam. Umyłam włosy, osuszyłam ręcznikiem, nałożyłam odżywkę (nie żałowałam sobie), odczekałam 5 minut (można też dłużej jak ktoś ma czas), spłukałam i co? No rozczesałam włosy :D wysuszyłam i faktycznie, włosy lepiej się układały, wyglądały na zdrowe i lśniące, bardziej sprężyste co w przypadku kręconych włosów jest bardzo ważne. W przeciwieństwie do poprzedniej odżywki z efektu byłam bardzo zadowolona. Jeśli chodzi o opakowanie to jest to odkręcany pojemnik, wygodny w obsłudze, tylko trzeba uważać żeby nie nalać wody do środka przy prysznicu, tubka sprawdziła by się lepiej. Co do zapachu jest dość przyjemny, delikatny. Odżywka w konsystencji zdecydowanie bardziej gęsta i tłusta. Kolor biały. Fajnie się ją nakłada, dobrze spłukuje. Efekty widać od razu. Jestem z niej zadowolona. Cena ok 15zł za 1000ml :) i wystarczy na długo.


A jakie są wasze ulubione odżywki? Może macie inne doświadczenia z moimi maskami. Zapraszam do komentowania. Pozdrawiam Suseł 



czwartek, 19 listopada 2015

Jestem tu nowa :)

Witajcie :)
Jak w tytule, jestem tu nowa. Będę się starać dodawać codziennie jakiegoś posta z recenzją. Na tym blogu znajdą się na pewno kosmetyki z racji mojego zawodu, pewnie trochę rzeczy dla najmłodszych, bo niedawno zostałam mamą, coś do domu bo mam męża i stałam się Matką Polką :P Na pewno nie będzie to blog o jednej tematyce tylko o wszystkim i prawdopodobnie dla wszystkich i mam nadzieję, że będzie się podobał :)


podpinam od razu linka do FB
https://www.facebook.com/worek.susla/